niedziela, 22 maja 2011

PLANY, PLANY, PLANY

Dzisiaj fotek dziergadeł nie będzie, tylko ględzenie o włóczkach i związanych z nimi planach.
W tamtym tygodniu dostałam przesyłkę z mojego ulubionego sklepu e-dziewiarka. Mogłam uzupełnić swoje skarby, bo dostałam zwrot z podatku. HURRRA!!! I oto:

Więc po kolei:
- z ALEZE Cotton Gold, niebieskiego

powstanie, albo nie (bo jak wiadomo plany-planami, a życie i tak swoje) MILENA, albo coś na bazie tej uroczej bluzeczki.
- z ALEZE Cotton Gold, ciemnego niebieskiego

powstanie EDDA, tylko znowu z modyfikacjami, bo nie znoszę prosto wrabianych rękawów. Planuję wykorzystać wzór, ale zrobić reglan.
- z YARN ARTu, kość słoniowa

powstanie ???? i tu zagwozdka. Już parę dni przeszukuję swoje zbiory i nic. Totalna pustka. Potrzebuję prościutkiego kardiganu do bardziej wzorzystych dołów. Proszę pomóżcie. Podrzućcie coś.
-z  YARN ARTu jaśniutko niebieskiego już się dzieje, ale nie pokarzę co, bo jak ostatnio pokazałam szal w robocie, to stał się UFOkiem i leży w koszu i czeka na lepsze czasy. Dzianie idzie pomalutku, bo w między czasie z tej bawełenki:

powstaje prezent. Nie mogę napisać co bo koleżanka czyta bloga. Nich to będzie niespodzianka. Jak przyjdzie czas to pokarzę i powiem z jakiej to okazji.
 Na koniec nowatorskie podejście moich chłopaków do prezentowania na blogu włóczek-skarbów, ich jedynej kobiety:


Humory od rana im dopisywały, brykali od rana, plany niecne mieli by mnie zmoczyć (ale dzielna byłam nie dałam się) więc pomysłów do psot więcej. A z tej włoczki powstanie kolejny Piórkowy, tylko w wersji jesiennej, więc jeszcze troszkę czasu mam.
Z planów robótkowych na razie tyle. Ciekawe ile uda mi się zrealizować.
Życzę Wam przeuroczej i rodzinnej niedziel. My wybieramy się na ryby popołudniową porą.