sobota, 26 lutego 2011

Wspomnień czar

Dzisiaj kilka wspomnieniowych dzianin. Na początek, jak tytuł bloga sugeruje kilka szali i otulaczy wydzierganych w ciągu ostatniego roku.
Na początek, mój początek czyli OGNISTY. To była moja zerówka w dziedzinie robienia na drutach,. to na nim uczyłam się wszystkich zawiłości opisów gazetowych (swoją drogą szkoda, że tylko zrozumiałych dla osób długo dziergających). Początek prułam, nie żartuję może z dziesięć razy.
Potem były kolejne:
SZRON
CYTRYNKA, która z powodu żałoby przypomina raczej czarnoziem:
ziemista co?

 Potem dzięki uprzejmości fasOLI powstały jeszcze dwa ocieplacze na zimę. w roli modela Buldog mojego synka.


 Na koniec Textured Shawl:
 Na dzisiaj koniec wspomnień. Czas powrócić do rzeczywistości. Kopytka wzywają.
Życzę Wam miłej soboty.