Jakoś to moje blogowe życie odjeżdża mi strasznie w siną dal. Trudno się zmobilizować i problemy techniczne zniechęcają. Mój domowy, stacjonarny komputer nadaje się już prawie na złom. Pisać posty na nim to mordęga niesamowita. Dzisiaj Pan B. zostawił mi laptopa i uffffff jaka ulga. Literki niepozjadane, zdjęcia w mig wczytane... sama przyjemność. Poza ty końcówka urlopu, więc obiecałam sobie, że nadrobię blogowe zaległości. Oto one:
Po pierwsze tunika, wydziergana już chyba ze dwa miesiące temu, zwana ŻABKĄ z racji koloru:
Przepraszam, za ten tyłek, ale chciałam pokazać ogony. Lubię ją, noszę (jak zobaczyłam zdjęcia, to od tamtej pory obowiązkowo z koszulką pod spodem), tylko coś pogoda właśnie zmieniła oblicze z letniej na bardziej jesienne.
Robiona z bawełny Virginia, 2,5 motka na drutach 3,5. Wzór własny :)
Po drugie powstały dwa sweterki nazwane RAZ-DWA-TRZY, bo robi się je szybciutko i bezproblemowo.
Pierwszy, zrobiony dla mojej najmłodszej siostry - kochanego dwupaczka:
Zdjęcia na naszym wspólnym urlopie, nad morzem. Te okulary to zmyłka. Młoda chciała pokazać, że lato jest, bo po aurze na plaży w Łebie, jakoś tego nie było widać.
Drugi powstał dla Mikrusi, czyi szwagierki Młodej:
Oba z grubej włoczki. Poszło po dwa motki i druty 5 mm. Chodziło o maksymalną prostotę. Od Mikrusi w zamian za sweterek dostałam przepiękną serwetkę do koszyka na chleb i książkę. Zajrzyjcie do niej na bloga, a zobaczycie co ona wyczynia igłą :)
Ostatnimi czasy powstała również DAHLIA, na fali popularności. Zapragnęłam jej i ja. Żałuję tylko, że zrobiłam ją z akrylu, bo nijak nie da się zablokować. Niestety tradycyjnie zdjęcia w innym terminie. Potrzebuję fotografa i natchnienia do pozowania. Chwilowo obu czynników brak.
Pozdrawiam Was cieplutko w ten piękny, choć chłodny dzień.
P.S. Mam małą prośbę. Poszukuję pilnie wzoru na prostokątny lub owalny obrus o wymiarach 140x220 cm. Przekopuję internet, coś tam znalazłam, ale potrzebuję rad doświadczonych dziewiarek. Gdybyście mogły podzielić się wzorem i podpowiedzią co do ilości nici i z czego to dziergać, byłabym wdzięczna. Może być wzór na szydełko a może być na druty.
Bardzo ładna tuniczka a sweterki są super:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
szczególnie ta tunika mi się podoba, w ładnym kolorze, pasuje Ci
UsuńGosiu w zielonej tuniczka wyglądasz świetnie:)) i oba sweterki mi się podobają :))pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńSzydełkowe: http://maranciaki.pl/forum/viewtopic.php?p=467087&sid=369ff1945c6c42ec920d18eb94c2aa05#467087
OdpowiedzUsuńi druciane: http://maranciaki.pl/forum/viewtopic.php?t=2665
Pozdrawiam, Ewa
Piękna zielona tunika :-)
OdpowiedzUsuńMnie jednak zachwyciły oba sweterki :-) No i czekam na pokaz dalii :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne te "zaległości",wszystkie bez wyjątku,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sweterki. powinnaś częściej prezentować te cuda.
OdpowiedzUsuńTunika i sweterki świetne!
OdpowiedzUsuńJejuuu...jakie to wszystko ładne! Sweterki swą prostotą przyciągają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper ta żaba!!!! Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńBardzo urocze robótki. Tunika rewealcja -wspaniała na upały. Sweterki też świetne. Mają taki uniwersalny fason.
OdpowiedzUsuńzielone ogoniaste jest świetne :)))))))))
OdpowiedzUsuńżabusia jest świetna a sweterki też :) śliczne zaległości :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sweterki! A za tyłek nie przepraszaj - gdybym taki miała, to ciągle coś bym prezentowała i pokazywała :)
OdpowiedzUsuńsliczne sweterki...piekne...a twoja tuniczka rewelacyjna...z komputerem tez tak mam wiec rozumiem...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za dobre słowo:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne rzeczy robisz Gosiu.
OdpowiedzUsuńSzukałam swetra robionego w poprzek i znalazłam Twój. Jest piękny. Inne też mi sie bardzo podobają. Sama jak na razie bardziej robię na szydełku.
Poza tym bardzo podoba mi się Gryzoń z Tobą na ręku. :)
Mam nadzieję na skorzystnie z opisu "jak się robi w poprzek". Nie mam bloga. Elżbieta z W-wy
Gosiu!
OdpowiedzUsuńCudne druciarstwa prezentujesz!Od dawna Tu zaglądam i cieszę się z nowego wpisu.Napisz coś więcej-lubię Twoje szczegóły techniczne, dla wtajemniczonych to duże ułatwienie, gdy chce się podpatrzeć.Pozdrawiam druciarsko!
a jednak literówki są (przynajmniej jedna)
OdpowiedzUsuń