Bluzeczka skończona. Dzisiaj miała pierwsze wyjście do pracy.
Pomysł własny, wzór ażuru z jakiegoś sweterka z domowych zbiorów.
Włóczka: 3 motki JEANSu - YARN ARTu
Druty: 3,5 mm
Bardzo podobają mi się guziczki. Wykończenie ma jednak znaczenie. Ja wciąż lubię te włóczkę.
Co do reszty zaplanowanych dziergotek, to buuuuuuuu.... nic mi nie idzie. MILENA nie chce wyjść z Cotton Goldu. Niby druty te co u Effci, ale próbki wychodzą nie takie. Za dużo oczek, przeliczać mi się nie chce. Ja chyba jednak głupia jakaś jestem. Marazm na całym froncie. Cisnęłam wczoraj w kąt drutami i się obraziłam.
Walczę ciągle z synkowym zapaleniem górnych dróg oddechowych. Niby wszystko ok, a badania wychodzą źle. Czekamy do poniedziałku na wyniki wymazu z gardła i nosa. Aż się boję, że znowu skończy się podcinaniem migdała. Nie chcę już drugi raz tego przechodzić. Do dzisiaj słyszę w uszach krzyk synka z poprzedniego razu zanim go uspali. Szpital był ok, lekarze też, może tylko procedury niekoniecznie. Już nie chcę więcej.
Ech idę stąd bo zacznę zarażać złym nastrojem.
Jeszcze tylko dopisek do MODRACZKA. Próbka do wszystkich moich robótek z Jeansu YARN ARTu na drutach 3,5 mm to:
10 cm = 17 oczek/24 rzędy
Słońca Wam życzę. :)
Kremówka apetyczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna pracująca bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bluzeczka, taka kobieca :) pozdrawiam i trzymam kciuki za milenę :)
OdpowiedzUsuńpiękna bluzeczka :)))
OdpowiedzUsuńBardzo udany projekt. Mogłabyś zdradzić, gdzie nabyłaś guziczki i czy występują w innych kolorach? Są prześliczne.
OdpowiedzUsuńEnyo, mieszkam w Siedlcach i mamy bardzo fajną pasmanterię. Co do kolorów, to szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia, bo w tym sklepie każdy kolor guziczków jest na oddzielnej palecie i oglądałam tylko kremowe.
OdpowiedzUsuńPięknie ci wyszła kremówka.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczna!!!Fajny zestaw z tym paseczkiem!!!dumnie noś ją do pracy :)!!!
OdpowiedzUsuńi ja sie przyłączę do pochwał bluzeczki:) a co do podcinania migdalów...tez mnie to czeka-powtórka z rozrywki:(
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu, Ty bez przerwy coś dziergasz, mnie na druty łapie dopiero, jak przychodzą jesienne chłody. Śliczna, letnia bluzeczka, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiby kremówek nie lubię a ta jakoś do gustu mi przypadła. Idealna na lato.
OdpowiedzUsuńZdrówka dla synka :)
Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie pochwały.
OdpowiedzUsuńANUST, choinka czemu Nas się to tak czepia? Ot takie pytanie retoryczne.
MARIO z Pogórza P., ja ciągle coś dziergam, bo kłopotów moc, rozwiązań brak, a jak ręce zajęte to i głowa odpoczywa. Nie mam takiego urokliwego miejsca jak Ty. A szkoda wielka. Lubię za to poprzebywać u Ciebie. Odpoczywam.
Pozdrawiam Was cieplutko wszystkie.
Bardzo apetyczna kremowka, a mialam nie zagladac do zawartosci tego posta, bo nie jadam slodyczy, a tu taka ladna bluzeczka
OdpowiedzUsuńBardzo udana kremówka.Marzy mi się taka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata
Witam!
OdpowiedzUsuńBardzo piękna bluzeczka!Śliczności.Dzieki Pani opisowi, który jest super zaczęłam swoją pierwszą bluzeczkę robioną od góry. I na Boga wszystko rozumiem i już kończę robótkę.Bedzie to prototyp, ale już widzę że wychodzi idealnie, a zaczęłam w piątek o 18 i tak myślę, że jutro po pracy skończę. Będzie to prezent dla mojej mamy Anny.A sobie zrobię druga już z dodatkiem ażuru.
Śliczne są Pani prace.
Życzę wszystkiego dobrego i bardzo dziękuję.
Poz.:)