Dzisiaj, w pięknych okolicznościach przyrody, Pan B. zrobił zdjęcia SZARACZKOWI KUBRACZKOWI. W ramach akcji wyrabiania resztek włóczkowych tydzień temu powstał (muszę powiedzieć, że bardzo szybko się dziergał) taki oto kubraczek:
Okoliczności przyrody dzisiaj bardzo sprzyjające spacerom, więc z Panem B., siostrą i młodzieżą wybraliśmy się poza miasto. Okazją była 180 rocznica Bitwy pod Iganiami, koło Siedlec. Musze przyznać, że byłam pod wrażeniem staranności przygotowania tego przedsięwzięcia. Totalnej niekomercyjności i otwarcia na oglądających. Zazwyczaj żeby zrobić zdjęcie z kimś w stroju z epoki, trzeba choć pięć złotych zapłacić. A tu proszę bardzo. Młodzież chciała broń potrzymać. Nie ma sprawy. Pan sympatyczny, chętny do pozowania, to Młodzież oto takie zdjęcie ma:
Była to rekonstrukcja bitwy z kwietnia 1831, z Powstania Listopadowego. Kilka fotek:
Wracając do kubraczka. Właściwie jest to prototyp przed właściwą robótką. Mam kłębuszek pewnego Kaszmirku. Podchodzę do niego jak pies do jeż, bo włóczka i cieniutka i delikatniutka. Bardzo podobają mi się prostokątne sweterki. Postanowiłam więc zrobić taki prototypowy egzemplarz by nauczyć się jak taki sweterek wykonać i nie polec przy Kaszmirku.Wzorek liści znalazłam, warkoczyk dodałam i tak powstał SZARACZEK.
Zużyłam dwa motki ANGORY RAM. Druty 4 mm. Dzierga się przyjemnie i szybko. Lubię go bardzo, chociaż, jak to angora, nieco kilogramów dodaje (taaaaaaaaa fajnie się tłumaczę, nie? :).
Miło było pozwiedzać przyrodę po dniu szorowania, czyszczenia, układania i szykowania się do Świąt.
Życzę Wam miłego weekendu. Dużo słoneczka.
Bardzo podoba mi się ten kubraczek.Zdradź ile nabrałaś oczek na ten prostokąt.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne spędzony dzień:) A kubraczek jest cudowny! Bezczelnie zrobię sobie kiedyś podobny, tylko dłuższy:)
OdpowiedzUsuńAniu, na wysokość kubraczka nabrałam 80 oczek. Dochodzi potem do tego plisa u góry, ale to już każdy zrobi na taką wysokość jak potrzebuje.
OdpowiedzUsuńBARDZO Ci dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńŚwietny !!!Taki inny!!!Uwielbiam szarości zaraz po brązach ;)
OdpowiedzUsuńChyba niezła zabawa na tej wojnie ;)
świetny sweter, tez chcę taki:) fajna impreza była, mojemu synowi by sie podobała...
OdpowiedzUsuńSweter interesujący - bardzo dobrze wygląda, taki przyjemny otulacz.
OdpowiedzUsuńsuper sweterek.juz rok się do takiego przymierzam ale właśnie nie wiem jaka włóczka do takiego najlepsza co polecasz???
OdpowiedzUsuńKubraczek bardzo pomysłowy, a i wzorek super, a gdzie tam dodaje, przecież Ty jesteś jak modelka. Inscenizacja przepiękna, w tych epokowych mundurach, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie nabieram oczka na taki sweterek:)
OdpowiedzUsuńGosiu, spokojnych Świąt Wielkanocnych i wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWesołych, spokojnych i pełnych miłości Świąt Wielkiej Nocy dla Ciebie i Twoich bliskich! Wesołego Alleluja!
OdpowiedzUsuńsuper jest ten szaraczek :))
OdpowiedzUsuńwitam nie jestem tak bardzo utalentowana jak osoba ktora jestes ty chciala bym poprosic Ciebie o wzor jak zrobic taki sweterek, chodzi mi o rozrysowanie jak go wykonac bo dla mnie to magia , moj meil to maryska960@wp.pl pozdrawiam beata
OdpowiedzUsuńfantastyczna narzutka!!
OdpowiedzUsuńTak mi się spodobał ten szaraczek, że zrobiłam swoją wersję - brązowiaczek. Wrobiłam tylko trochę inny ażur. http://nitkowo.bloog.pl/id,329859489,title,Alpakowy-otulacz,index.html
OdpowiedzUsuńFantastyczny sweterek, takie uwielbiam. Proszę podpowiedzieć, czy dobrze rozumiem: robię prostokąt o szerokości długosci sweterka, potem zamykam oczka na rękaw aby w następnym rzędzie je dodac aby powstała dziura? Pozdrawiam - Dagmara
OdpowiedzUsuńDagmaro, sweterek robisz od boku do boku, nie od góry do dołu. Oczka, które nabierzesz mają byś jakby wysokością swetra, czyli to będzie ten węższy bok prostokąta. Robisz do momentu gdy będzie potrzeba zrobić dziurę na rękawy. W tym rzędzie robisz parę centymetrów (to będzie górna część ramienia) zamykasz tyle oczek ile ma być na otwór na rękę np. 20 oczek i dalej rząd dziergasz już normalnie. Wracając w tym rzędzie, nad oczkami które zamknęłaś, nabierasz z powrotem tyle oczek ile zamknęłaś. Ufff chyba inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. Wrazie czego pisz na maila bezpośrednio. Postaram się to ewentualnie jakoś rozrysować i wysłać ci rysunek.
UsuńGosia