poniedziałek, 28 marca 2011

UCZŁOWIECZONY ZWYKLAK

Zwolnienie minęło, młody poszedł do przedszkola, a "zwyklak" ze mną do pracy. Uczłowieczyłam go dzisiaj :)
Oto sweterek na co dzień.


włoczka:LORENA, Madam Tricote, 3 motki
druty: 3,5
guziczków: 18
Podobają mi się guziczki. Mój mąż mówi, że dzięki nim taki do końca zwykły to nie jest. Sorry za ten pomarszczony rękaw (a miało być takie piękne zdjęcie), ale mój Pan B. nie wyszedł z roli faceta i takie tam małe zmarszczenie na rękawie nie jest powodem by coś poprawiać. I tak go kocham :) (oczywiście Pana B., nie sweterek)
Miałam dzisiaj sweterek w pracy i jestem miło zaskoczona pomimo, że to akryl spisał się nie najgorzej. Jest dostatecznie cienki by nosić go latem na bluzeczki, a dzisiaj było mi ok na długim rękawie. Zresztą widać, że jest lekko prześwitujący. Po raz pierwszy robiłam też bufkowate rękawy u dołu. Nie mam o tym pojęcia i robiłam tak na czuja, ale chyba wyszły ok. Są troszkę długaśne, ale taki był zamiar. Już go lubię i będę eksploatować. Niech no tylko zawita wreszcie ta wiosna na całego.
Puzzlak też zszyty, tylko te guziki. Jak ja tego nie znoszę robić. Szło by szybciej gdyby ktoś mógł je za mnie przyszywać. Dziergać proszę bardzo, ale te chowanie nitek, wykańczanie, guziki. Brrrrrrrrr nie znoszę - pasjami!!!
Na koniec uśmiecham się do was promiennie i dzieki Panu B. z piękna aureolką na głowie :)

Właśnie skończyliśmy rodzinną grę w MONOPOL. Już zapomniałam jak to cudownie być dzieckiem :)

6 komentarzy:

  1. Zszywanie, chowanie nitek, itp. robi się WYŁĄCZNIE dlatego, że bez tego nie widać EFEKTU!
    Znamy to :-))))
    Pzdr.
    Go

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny sweter - doskonale w nim wygladsz, bardzo zgrabnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie w nim wyglądasz, a w aureoli Ci do twarzy, czasami to cały dzień schodzi na uczciwym zszywaniu, z guzikami czy dorabianiu plisek.Ostatnio to chowałam nitki z wrabianego wzoru, bo były ucinane, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń