Hurra!!! Jaśminowiec skończony i czeka na cieplejsze dni.
Wymyśliłam sobie rękawy 3/4 i guziczki, że niby zapinane, he he. Udało mi się dostać nawet fajne. Zadowolona ja jestem i na wiosnę czekam z niecierpliwością.
A co dziecię robi jak mama zdjęcia cyka??? oto odpowiedź: daj kurze grzędę jeszcze wyżej siędę - mówi stare porzekadło
Pokarzę coś jeszcze. Kamizelka. Powstała na motywach Featherweight Cardigan, tylko ilość oczek na tył nabranych znacznie zmniejszyłam i rękawy zrobiłam szersze.
Włóczka:: Kashmir Wnuk, dwa motki.
druty: 4,5 mm
anust ja swoje sweterki z Jeansu YarnArtu piorę ręcznie, chociaż kusi mnie pralka. Pewnie któregoś dnia mnie do końca skusi.
kachazet ja z tym rozmiarem to też ciągle mam problemy. staram się zapisywać, żeby pamiętać z jakich włóczek i jakich drutów co wyjdzie, ale różnie z tym bywa.
jola ta smętnie spuszczona głowa, to z chęci ukrycia tego co ukryte ma pozostać. Bardzo serdecznie się do Was uśmiecham, ale buzia nie nadaje się do publikacji. Ta gadzina nowotwór pozostawił ślady i uśmiech nie prezentuje się zbyt dobrze na zdjęciach. W trosce o wasze sny lepiej go ukryć. Wprawdzie nie wyglądam jak Quasimodo, ale zdjęć własnych nie cierpię.
Przesyłam promienne uśmiechy wszystkim zaglądającym do mnie. Trzymajcie się cieplutko. Spadam do sprzątania i główkowania nad nierozwiązywalnym bałaganem u dziecięcia.
Ooooo sliczny jaśminowiec i to różowe tez fajne, hmm nawet mam 2 motki takiego Wnuka....ale Ty chudsza jesteś, na mnie chyba nie styknie...hmm sie pomysli:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba. I kolorek, i fason , i guziczki :)
OdpowiedzUsuńJasmine z długim rękawem wygląda rewelacyjnie; w sumie jest to właściwie Vivienne. A z jakiej włóczki go robiłaś (ile wyszło), bo jakoś nie zarejestrowałam i na jakich drutach?
OdpowiedzUsuńJak Ty to starannie wszystko robisz. A Młody rzeczywiście
OdpowiedzUsuńna bloga chciał. Gosiu, nazwy jakieś czarodziejskie macie tych włóczek, wyrobów, co to się porobiło? Pozdrawiam.
Ups zapomniałam napisać, że jaśminowiec z Sonaty zrobiony. Poszło niecałe 3 motki a druty 3,5 mm. Gapa ze mnie.
OdpowiedzUsuńJaśminowiec napewno pięknie będzie wyglądał w wiosenne dni. Podoba mi się wzór i krój. Pozostaje czekać na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne znowu zrobiłaś:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się kamizelka, prosty krój, a jak ładnie się układa na sylwetce:) Kolor też wiosenny i modny!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie jasminowiec podoba...ściągne dla córki:))
OdpowiedzUsuńpiękny jest ten różowy sweterek i super jaśminowiec lubię takie proste formy :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńNo właśnie - olśniło mnie! Piórkowemu można odjąć oczka! A ja się tak sztywno trzymam przepisu - i błąd! Piękny kolor i pomysł na modyfikację.
OdpowiedzUsuń